Wprowadzanie nowego pracownika do firmy
W sytuacji wprowadzania nowego pracownika do firmy, modny jest ostatnio zwrot onobarding. Brzmi tajemniczo – słowo, być może. Jednak kiedy przeczytamy definicję tego słowa, staje się to zdecydowanie mniej tajemnicze.
Onobarding, to nic innego, jak proces wspierania przez pracodawcę nowego pracownika, który obejmuje oswajanie podwładnego z nowym otoczeniem i umożliwienie mu nawiązania kontaktów w jak najbardziej przyjaznej atmosferze.
Definicja wydaje się prosta. Czy równie proste jest realizowanie procesu wdrażania nowego pracownika według zasad onobarding? Gdyby tak było, na rynku szkoleń, nie byłoby tak wiele ofert z tematu „Nowy pracownik w firmie”. Należy pamiętać, że czynników „psujących” ten proces może być sporo. Dlatego też nie wszystko zależy od chęci i postawy pracodawcy. Dochodzi do tego wiele elementów na które musimy zwrócić uwagę. Są to miedzy innymi: poziom (inteligencji, inteligencji emocjonalnej, doświadczenia, wiedzy…) nowego pracownika, „starzy” pracownicy, istniejąca rywalizacja w firmie, stosunki miedzy pracownikami, forma pracy nowego człowieka i… wiele innych czynników z którymi w odpowiedni, profesjonalny sposób musimy dać sobie radę.
W tym artykule zajmiemy się przede wszystkim tymi czynnikami, które związane są bezpośrednio z nowym pracownikiem.
Szukaj szkoleń dla pracowników na stronie – http://www.szkolenia24h.pl/oferty/kat_firmowe/
Według zasady rozwoju pracowników w firmie, „nowy” kiedy jest po pozytywnej rekrutacji w pierwszych dniach pracy jest w fazie, która nazywa się
NIEŚWIADOMA NIEKOMPETENCJA – czyli nie wiem, czego nie wiem
„Nowy” naładowany jest pozytywnymi emocjami i ma wysoki poziom motywacji. Przecież przed dosłownie na dniach pokonał innych kandydatów do tego stanowiska, został wybrany przez szefostwo na podstawie swoich kwalifikacji – zarówno tych twardych, jak i tych miękkich. Pochwalił się już tym rodzinie, przyjaciołom, znajomym. Najczęściej w takim przypadku „nowy” chce pokazać się z jak najlepszej strony. Chce pokazać szefostwu, iż wybór jego osoby był trafny.
Jednak prawdopodobnie kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, co go czeka. Nie wie ile i czego będzie musiał się nauczyć. Z jakimi problemami będzie musiał się zmierzyć.
Czy lubisz prządek na biurku i w biurze? – Organizery na dokumenty w tym pomagają.
W tej fazie, wprowadzający szef powinien być, jak dobry tata. Prowadzić „za rączkę”, poznawać „nowego” z pracownikami, zaznajomić z infrastrukturą, przydzielić miejsce pracy, dawać zadania, które nie wymagają dużego wysiłku, organizować wewnętrzne szkolenia. I tak, ten nowy pracownik, bardzo szybko zorientuje się, że tak od razu świata nie zawojuje i nie stanie się natychmiast firmową gwiazdą. Tym bardziej, gdy widzi jak stare wygi firmową wiedzę maja w tak zwanym „małym paluszku”. Ta sytuacja powoduje bardzo szybkie przejście „nowego” do drugiej fazy rozwoju pracownika:
ŚWIADOMA NIEKOMPETENCJA – czyli, wiem czego nie wiem
W tej fazie „nowy” już wie czego nie wie. Już wie ile musi się nauczyć, ile wiedzy i umiejętności musi zdobić. Zaczyna sobie zdawać sprawę, że jest tego bardzo dużo. Oczywiście jego motywacja potrafi się drastycznie zmniejszyć. Niekiedy zdarza się, że pracowników po kilku dniach pracy w nowej firmie, odchodzi. Są tego najczęściej dwie przyczyny. Pierwsza bardzo trywialna – otrzymał po prostu o wiele lepsza, intratną propozycję pracy od firmy do której również aplikował. Drugim przypadkiem jest często, nie poradzenie sobie (bardzo często emocjonalne) z zadaniami, będąc w tej fazie rozwoju pracownika. Co w takim razi w tej fazie powinien robić szef? Z pewnością dalej szkolić pracownika. Dawać pierwsze samodzielne zadania, jednak o niskim poziomie trudności. Chwalić za małe sukcesy – jednak, w stały sposób monitorować pracę „nowego” – ale, tylko po to, by pomagać, a nie tylko i wyłącznie – rozliczać.
Szukaj kursów zawodowych na stronie – http://www.kursy24h.pl/oferty/kat_zawodowe/
Długość trwania tej fazy, zależy od: samego pracownika, zespołu w który wszedł, pracodawcy, zadań jakie zostaną mu zlecone. To bardzo ważna faza, dla dalszego rozwoju pracownika, można powiedzieć, że kluczowa, do tego, by jak najszybciej cieszyć się z dobrej pracy, dobrego pracownika. Jeśli tak jest, to warto tej fazie poświecić szczególną uwagę. Warto też skorzystać z wiedzy i umiejętności trenerów biznesu, którzy podczas szkoleń pokażą, nauczą, dadzą narzędzia, które pomogą wprowadzić nowego pracownika do firmy w taki sposób, by w konsekwencji przynosił spodziewane zyski. Tym bardziej, że jak napisaliśmy na samym początku, należy umieć prowadzić nowego pracownika, ale odpowiednio zarządzać wtedy zespołem w który „nowy” wchodzi.
Kolejne fazy rozwoju pracownika, to
ŚWIADOMA KOMPETENCJA oraz NIEŚWIADOMA KOMPETENCJA – te fazy nie dotyczą już jednak, problemów dotyczących nowego pracownika. Są więc tematem na zupełnie inny artykuł.