Praca zdalna nie dla wszystkich fajna
Polska ma obecnie doświadczenie ponad pół roczne odnośnie pracy zdalnej. Z uwagi na potrzebę podjęcia wszelkich działań związanych z zapewnienia ochrony pracowniczej w związku z sytuacją epidemiologiczną ustawodawca zdecydował się wprowadzić do porządku prawnego instytucję pracy zdalnej. Zgodnie z art. 3 Ustawą z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Od 5 września br. korzystanie z możliwości wykonywania pracy zdalnej zostanie wydłużone na cały okres obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19, oraz w okresie 3 miesięcy po ich odwołaniu.
Praca zdalna konieczna nie tylko w Polsce
Model pracy zdalnej upowszechnił się również w Europie. Przedsiębiorcy jednak po swoich doświadczeniach związanych z tak świadczona pracą, nie są już tak entuzjastyczni i chcą mieć połowę ludzi w biurach, a połowę na home office. Jednak im dłużej trwa sytuacja kryzysowa, tym bardziej pracownicy przyzwyczajają się do pozostawania w domach.
Czy praca zdalna pokona model pracy w biurze?
Patrząc na efektywność praca zdalna pokazała swój niebywały potencjał. Jednak jeśli mowa o rekrutacjach do pracy a następnie wdrażaniu nowych osób w firmie, to nie jest już tak miło. Ktoś, kto zaczyna pracę w nowej organizacji ma problem na starcie, musi bowiem być uczestnikiem wielu zróżnicowanych procesów obsługiwanych przez ludzi firmy w różnych systemach i sprostanie temu nie jest już tak oczywiste.
W trybie zdalnym zdobycie umiejętności potrzebnych do powierzonych obowiązków jest bardzo trudne i zabiera sporo czas, tak więc już na starcie w przypadku nowego pracownika o jego efektywności praktycznie można zapomnieć. Powyższe oznacza, że praca zdalna sprawdzi się w gronie ludzi, którzy trafili do firm przed lockdownem, jednak kiedy z biegiem czasu obowiązki będą zmieniane z uwagi na nowe zadania taki sposób pracy już nie będzie, aż tak efektywny i sprawny. Szczególnie może to zdarzyć się w firmach usługowych np. IT, gdzie jest spora rotacja ludzi, co wiąże się z ciągłą potrzebą przyjmowania nowych pracowników.
Dodatkowo pracownicy w trybie pracy zdalnej mają nowe potrzeby, za które zapłacić powinien pracodawca. Są to myszki, mikrofony a przede wszystkim okulary do komputera. Komfort pracy to jedno ale najważniejsze jest bezpieczeństwo. Okulary do komputera zapewniają ochronę naszego wzroku przez szkodliwym niebieskim światłem emitowanym przez ekrany.
I właśnie w tym miejscu w dłużej perspektywie kiedy więzy, jakie przez lata wypracowano w poszczególnych zespołach, zostaną zmniejszone, praca nie będzie już tak efektywna. Zaś w dłuższym okresie czasu na pewno poczuje cała organizacja. W mniejszych firmach widać, że pracownicy chcą przychodzić do pracy, jest taki nastrój, że warto pojawiać się w biurze czy zakładzie. Stąd można wyciągnąć wniosek, że problem raczej dotyka duże korporacje, gdzie pracownicy wolą pracować w domach i jest silna presja na home office.
Nowy standard pracy to nowe rozterki przedsiębiorców
Pandemia COVID-19 zburzyła jednak ten stary porządek co może dla przedsiębiorców mieć spore znaczenie w przyszłości. W związku z czym część organizacji już dziś dąży do modelu, w którym połowa załogi będzie pracować stacjonarnie w systemie naprzemiennym, co dodatkowo jest zgodne z wytycznymi epidemiologicznymi. Nikt nie będzie przecież zwiększać powierzchni biurowej, a przedsiębiorcy obecnie uczą się jak będą rozliczali ludzi z tego, gdzie i jak pracują. Obecnie tworzone są narzędzia do monitorowania czasu pracy i inne co nie jest większym problemem w dobie informatyzacji.
Za pracą w domu nie przemawia też konieczność pozyskania nowych klientów, bo tu już tak pięknie nie będzie, aby tylko zdalnie uzyskać umowę, kontrakt czy zlecenie. Ruch internetowy w skali globalnej wzrósł od początku „pandemii” o około 50 procent co powoduje, że branże związane z nim mogą znaleźć narzędzia zaś inne jak instytucje finansowe, banki czy sieci handlowe już tak szybko się nie dostosują się do obecnej rzeczywistości. I tak branża spożywcza, turystyczna, a więc hotele, linie lotnicze muszą mieć ludzi fizycznie i w pracy i jako klientów . Po tej stronie może zaistnieć spore spowolnienie, wydajność pracowników, czy jakość pracy, szczególnie w największych korporacjach wskazanych problemów nie rozwiąże.
Wiele branż może nie przetrwać z pracą zdalną
Banki również czeka spora zmiana, instytucje te mają problemy w związku z wysokimi kosztami operacyjnymi. Mając na uwadze, czasowe zamrożenie gospodarki to wpływy do sektora bankowego zarówno od osób fizycznych jak i przedsiębiorstw, mogą być mocno ograniczone nawet w bieżącym regulowaniu zobowiązań wobec banku.
Rozmowa telefoniczna – poznaj.
Trzeba pamiętać o nadzwyczajnych środkach ostrożności tam, gdzie ryzyko jest największe, na przykład w szpitalach gdzie należy działać z rozwagą, aby nie doprowadzić do paraliżu działania. Jednak niestety w tego typu miejscach praca zdalna nie ma żadnych szans.
Obecnie mamy dwa różne standardy, jeden w życiu prywatnym a, drugi w pracy. Ważnym jest zachowanie miejsc pracy, ażeby było to możliwe potrzebne są również zabezpieczenia dotyczące pracy w warunkach epidemicznych. Jednak nie każdy przedsiębiorca ma dużą bazę klientów i wieloletnie kontrakty, podpisane na okres od pięciu do nawet 10 lat, co oznacza że nawet jak będzie chciał sprostać wymogom nie będzie w stanie pozostawić pracowników w dotychczasowej ilości, nawet w warunkach pracy zdalnej. Jest niestety wiele firm o przeroście zatrudnienia, gdzie wiele stanowisk jest sztucznie wykreowanych, a część z tych doskonale opłacanych ludzi w nowych realiach może okazać się zbędnych.
Kolejną kwestią jest samodyscyplina i izolacja, człowiek potrzebuje kontaktów społecznych z innymi. Pewne jest, że firmy skorzystają z nowego doświadczenia i wyciągną odpowiednie wnioski, jednak czy wszystkie z nich same przetrwają ten kryzys, aby w przyszłości podejmować decyzje z uwzględnieniem interesów obu stron tego dziś nie wie nikt.